piątek, 7 października 2011

Chester

Przyroda szybko budziła się do życia, muskana delikatnymi, ciepłymi promykami słonecznymi. Lord MacKos przebywał już od kilku tygodni w Opactwie biorąc czynny udział - oczywiście wg jego możliwości - w uroczystościach wielkopostnych a potem w Triduum Paschalnym. Piękne śpiewy gregoriańskie mnichów radowały jego serce, wlewając w nie pokój i harmonię.
Zgodnie z oczekiwaniami pobyt w klasztorze stał się dla Lorda prawdziwą kopalnią wiedzy. Wertując mądre inkunabuły w klasztornej bibliotece w jego ręce wpadło dzieło jeden z najbardziej cenionych podówczas filozofów żydowskich Mosze Majmonidesa pod tytułem „Przewodnik błądzących”. Czytając tę rozprawę szczególną uwagę Lorda przykuł następujący fragment: „Jeśli jakiś człowiek zgubi w domu selę albo perłę, może ją znaleźć, zapalając świecę wartą jedynie jednego issara” (sela jest monetą o dużej wartości, issar najmniejszej). Mosze pouczał, by uczniów wprowadzać w tajemnice Tory przez skromne porównania. Drogocenna tajemnica prawdy jest w tym porównaniu kosztowną perłą lub cenną selą, natomiast issar to skromne słowa lub rzeczy, którymi posługuje się mędrzec.
Tak też się stało. Wiedza o Camino przyszła skromnie i pokornie. W Opactwie rzeczywiście było kilku Braci, którzy odbyli pielgrzymkę do Grobu Apostoła. Jeden z nich, młody mnich Martin, szczególnie upodobał sobie długie spacery wewnątrz wirydarza podczas których prowadził niekończące się rozmowy z Lordem, dzieląc się obficie wiedzą i doświadczeniem zdobytymi w czasie swej Pielgrzymki. Chętnie służył też praktycznymi radami jak należy się do Camino przygotować i co zabrać ze sobą.
Po Wielkanocy ruszył Lord w drogę powrotną do swej warowni, wciąż poszukując Współtowarzysza z którym mógłby wybrać się w pielgrzymkę do Grobu Apostoła. Po kilku dniach podróży postanowił zatrzymać się w okolicach Lancaster w posiadłości swoich przyjaciół nad zatoką Morecambe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz